Bieżący rok wydaje się momentem, w którym użytkownicy pomp ciepła mówią: sprawdzam. W mediach zaczęły się pojawiać doniesienia o niezadowoleniu klientów z powodu drogiej eksploatacji ich urządzeń. Dotyczyło to jednostek powietrze/woda zamontowanych w budynkach istniejących, a porównywano najczęściej aktualne koszty eksploatacji z kosztami wcześniej użytkowanych kotłów węglowych. Zwracano też uwagę, że preferencyjne stawki za energię elektryczną dla gospodarstw domowych nie uwzględniają korzystania z pomp ciepła, wspieranych przez inne regulacje i programy. Z doniesień tych można było wywnioskować, że inwestycje w pompy ciepła i instalacje PV w istniejących budynkach nie zawsze były analizowane pod względem energetycznym i kosztowym. Powoduje to ryzyko powstawania fałszywych opinii o tej technologii i ich negatywnych konsekwencji, zwłaszcza dla instalatorów montujących pompy ciepła. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz